Stali wolontariusze jak zawsze na miejscu, gotowi na spacery, jest Elwira, jest Wioletta, jest Marietta, są Justyny i mała Magda oraz Bianka, pracownicy krzątają się po schronisku, Edyta Doroszko nadzoruje pracę i wydawać by się mogło, że dzień, jak co dzień, gdyby nie grupa sokólskich biegaczy, którzy zdecydowali się pobiegać razem z psami, bo co dwie nogi to nie to samo, co dwie nogi i cztery łapy!
Pomysłodawczynią zaproszenia do biegania z psami jest Elwira Zabłocka, która zaraziła nas tym pomysłem, zaczerpniętym z ogólnopolskiej akcji ,,Bieg na cztery łapy’’. O pomyśle powiedziałam Pani Ewelinie Kułakowskiej i sprawy potoczyły się błyskawicznie, bo ta energiczna dziewczyna jest wulkanem pozytywnej energii.
Pomimo nieciekawej pogody zebrało się spontanicznie kilku biegaczy i już wiem, że to dopiero początek i swoją chęć na bieganie z psami zadeklarowało kilkanaście osób, w tym jeden z sokólskich VIP-ów, ale na razie potrzymam Was w napięciu i nie ujawnię nazwiska. Każdy z biegających wyprowadził po 3 psy, które były przeszczęśliwe, zresztą zobaczcie sami mix zdjęć podopiecznych sokólskiego schroniska, stałych wolontariuszy i biegaczy.
Schronisko jest otwarte dla odwiedzających codziennie między godziną 10.00 a 14.00.
Tekst i zdjęcia - Ewa Bieszczad
opr./WŻ/