Potem jednak zapytany o to dlaczego nie zaprosił radnych i burmistrza, stwierdził lakonicznie, że zgromadzenie było otwarte, każdy mógł na nim się pojawić. Po czym zmienił zdanie i oświadczył, że radnych zaprosił i to z terenu. Trudno tylko wskazać, z którego, bowiem żaden z obecnych o spotkaniu nic nie wiedział. Informacja do nich dotarła w ostatniej chwili i to od mieszkańców. W jego trakcie nie brakło personalnych wycieczek w stronę Michała Matyskiela, burmistrza gminy. Piotr Rećko apelował do mieszkańców, by lobbowali u swoich radnych i u burmistrza o przystąpienie do realizacji jego inwestycji. Ci zaś zarzucili mu, że są w tym zamieszaniu zakładnikami
Wkrótce opublikujemy pełny zapis filmowy ze spotkania.
/TV, EB/