11 listopada 1918 r. po 123 latach Polska zrzuciła kajdany niewoli. Niepodważalną rolę w procesie walki i odbudowy państwowości odegrał – obok działań dyplomatycznych – czyn zbrojny Józefa Piłsudskiego, który poprzez niezłomną postawę wobec wszystkich trzech zaborców zaskarbił sobie zaufanie i szacunek tak w społeczeństwie, jak i w wielu kręgach politycznych. Dlatego też powołana przez Niemcy i Austro-Węgry Rada Regencyjna zdecydowała się tego dnia przekazać mu zwierzchnictwo i naczelne dowództwo nad podległym jej Wojskiem Polskim.
Do tego czasu regenci wiedzieli, że ich polityczna rola dobiega końca i starali się utworzyć rząd, mający jak najszersze poparcie społeczne. Ważnym aspektem była też pewność, że w możliwie krótkim czasie zostaną przeprowadzone wybory do Sejmu. 10 listopada 1918 r. specjalnym pociągiem z Berlina przybył do stolicy odradzającej się Polski Józef Piłsudski, więziony wcześniej w twierdzy magdeburskiej. Tym samym dyskusje nad znalezieniem odpowiedniej osoby, która zjedna sobie Polaków i postara się zrealizować powyższe cele, zostały ucięte.
11 listopada 1918 r. Niemcy podpisały zawieszenie broni kończące działania bojowe I wojny światowej. Rada Regencyjna rozwiązała się trzy dni później, przekazując Józefowi Piłsudskiemu całość posiadanej przez siebie władzy zwierzchniej w Królestwie Polskim. Tak odradzała się Polska.
Listopad 1918 r. był dopiero początkiem budowy silnej i niepodległej Polski oraz walki o jej granice. Dobrze rozumiał to Józef Piłsudski, który stwierdził później:
Długoletnia niewola zatrzymała pod wieloma względami nasz rozwój […]. Więc teraz wszyscy obywatele wolnej Polski muszą wykorzystać czas pokoju i zdobyć się na wysiłek woli, na duże natężenie pracy, aby w krótkim czasie dogonić cały świat i stanąć, jako równi, w tej wielkiej rodzinie wolnych narodów.
źródło: ipn.gov.pl
opr./WŻ/