Grudzień to najbardziej magiczny czas w roku. Tegoroczny miesiąc kończymy wystawą „Pod skrzydłami” sokółczanki Sylwii Łukowskiej.
Sylwia od zawsze interesowała się sztuką, a jej pasja stała się inspiracją do stworzenia strony o nazwie „Skrzydlaty kramik”. Poza tworzeniem aniołów z masy solnej zajmuje się malowaniem niebiańskich istot na drewnie. Początki pracy z masą solną nie były proste, ale przy wsparciu bliskich osób motywacja do tworzenia stale rosła i trwa już siedem lat. Proces twórczy przypomina trochę pieczenie ciasteczek. Po upieczeniu w piekarniku aniołki maluje się farbami akrylowymi, a następnie zabezpiecza błyszczącym lakierem.
„Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły. Nie mają wprawdzie żadnych skrzydeł, lecz ich serce jest bezpiecznym portem dla wszystkich, którzy są w potrzebie. Wyciągają ręce i proponują swoją przyjaźń…” - Phil Bosmans.
Źródło: Biblioteka Publiczna w Sokółce
opr./PM/