Święto kobiet najbardziej uwielbianych przez wszystkie wnuczęta. W Polsce obchodzone jest od 1964 roku z inicjatywy tygodnika „Kobieta i Życie”. W ciągu kilkunastu lat obchody przyjęły się w całym kraju. Babcie to współcześnie cała „instytucja”, bez której nie mogłaby funkcjonować niejedna rodzina. Okazują się bowiem nieocenioną pomocą przy wychowywaniu wnuków, umożliwiając rodzicom pogodzenie pracy z obowiązkami domowymi. Powszechnie postrzegane są jako czułe i opiekuńcze, świetnie gotujące i zawsze gotowe nakarmić głodnych członków rodziny.
Tradycyjnie sędziwy wiek kojarzony jest również z mądrością życiową babć. Mimo to uważa się, że zbyt często rozpieszczają swoje wnuki, przynosząc łakocie i starając się im dogodzić z każdej strony.
Oczywiście postrzeganie babci zależy od perspektywy i relacji rodzinnych – babcie to przecież również teściowe, a jak wiadomo stosunki z teściami bywają różne. Starsze pokolenia w niektórych kulturach Wschodu obdarzani są szczególnym poważaniem. Tak zwana „nabożność synowska”, czyli wielki szacunek i posłuszeństwo wobec przodków i krewnych, jest w Chinach, Korei czy Japonii jedną z najważniejszych cnót, a zaraz fundamentem modelu relacji rodzinnych.
Jeszcze 50 tysięcy lat temu babcie i dziadkowie praktycznie nie istnieli – wynikało to z bardzo niskiej średniej długości życia. Sytuacja jednak zaczęła się dość szybko zmieniać gwałtownie około 30 tysięcy lat temu, nieznane są jednak dokładne przyczyny tych przemian.
Pewne jest natomiast, że z czasem babć i dziadków będzie coraz więcej – postęp medycyny pozwala ludziom żyć coraz dłużej. Wiąże się z tym oczywiście nie tylko radość, ale również wielkie problemy demograficzno-ekonomiczne w związku z niewystarczającą liczbą młodych ludzi w wieku produkcyjnym, którzy mogliby zapracować na emerytury wszystkich seniorów.
Źródło: www.kalbi.pl
opr./PM/