Najpierw grube warstwy „białego puchu” później błoto pośniegowe zalega do momentu, aż „Matka Natura” sama się z tym upora.

Chodzi tu mianowicie o fragment chodnika leżącego na ul. Białostockiej przy przejeździe kolejowym po obu jego stronach aż do skrzyżowania z ul. Turystyczną i ul. Zabrodzie.

Chodnik od mostu do rogatek i analogicznie z drugiej strony do skrzyżowania z ul. Turystyczna i ul. Zabrodzie okazuje się „problemowy".

O trudnej sytuacji napisał do naszej Redakcji jeden z Czytelników, który uskarżał się na skandaliczne warunki, jakie panują na chodniku przy przejeździe.

„Mamy XXI wiek, ale idąc chodnikiem przy ulicy Białostockiej, czyli „DK 19” tj. jedną z główniejszych ulic w Sokółce mam wielkie wątpliwości. Jeśli będą jeszcze jakieś opady śniegu, to trzeba będzie założyć kamizelkę ostrzegawczą żółtą i poruszać się ulicą.
Jak mamy chodzić skoro z jednej strony od mostu do rogatek przejazdu kolejowego wydeptujemy ścieżkę, a z drugiej strony od rogatek do ulicy Turystycznej, nawet to jest trudno zrobić, ponieważ leży tam ok. 20 cm błota pośniegowego. Jak będziemy się poruszać, gdy spadnie jeszcze śnieg lub deszcz, albo przyjdą większe mrozy, a mamy taką porę roku, że wszystko jest możliwe, będą buty mokre lub noga skręcona”, napisał nam w e-mailu Czytelnik.

Zdjęcia przesłane przez Czytelnika

• 
• 
• 
• 
• 
• 
•  

Problem polega na odśnieżaniu około 20 m po obu stronach przejazdu kolejowego chodnika. Jak poinformowała nas Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad jest to teren należący do PKP i teoretycznie dbanie o chodnik również należy do kolei.

Niestety praktyka wygląda zupełnie inaczej. Pracownik PKP odśnieża tylko fragment do rogatek, pozostawiając dalszą część chodnika nieodśnieżoną.

Mieszkańcy, którzy muszą borykać się z tym problemem, raz w roku wielokrotnie zgłaszali to urzędnikom. Aktualnie chodnik jest odśnieżany w miarę możliwości przez podwykonawców GDDKiA.

„Skargi są nam bardzo dobrze znane. Chodzi tu o fragment chodnika od rogatek przy przejeździe kolejowym do skrzyżowania z ul. Turystyczną i z drugiej strony od rogarek do mostu i analogicznie z drugiej strony DK 19. Jest to fragment sporny z racji tego, że teren należy do stacji PKP i to właśnie oni odpowiadają za oczyszczanie chodnika na tym odcinku”.

My jako Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad robimy to doraźnie, interwencyjnie. Aktualnie toczy się „spór kompetencyjny”, kto odpowiada za ten fragment chodnika. Wyjaśniamy tę kwestię z firmą PKP. Niestety z racji tego, że jest to firma bardzo rozbudowana, składająca się z kilku spółek uzgodnienie i wypracowanie porozumienia przeciąga się w czasie.” Informuje nas przedstawiciel GDDKiA.

Niestety pomimo wielu prób nie udało się nam uzyskać stanowiska w tej sprawie przedstawicieli PKP.

Procedura odśnieżania terenu podległego nadzorowi GDDKiA wygląda następująco. Podczas silnych i całodniowych opadów śniegu odśnieżarki są wysyłane w teren, na drogi i chodniki.

Po zakończeniu opadów chodniki są ponownie odśnieżone i posypane solą. W trakcie opadów, jeżeli śniegu przybywa w dość szybkim tempie, kierowcy dostają dyspozycję o wyjeździe. W zależności od warunków panujących na drodze następuje odśnieżanie i posypywanie solą.

„Z racji charakterystyki utrzymania naszych dróg w dobrym stanie nasz sprzęt praktycznie podczas opadów jest cały czas w terenie. W miejscach, gdzie są fragmenty chodników bardzo wąskie, siłą rzeczy ten pług nanosi śnieg z powrotem na chodnik. 
Niestety tego nie da się uniknąć, dlatego dość często musimy wysyłać ciągniczek na chodnik, aby ponownie go oczyścił". Dodaje przedstawiciel GDDKiA.

 

• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
•  

/WŻ/