25 stycznia Fundacja Dzika Polska otrzymała anonimową informację, iż na z posesji prawdopodobnie jednego z myśliwych w miejscowości Wierzchlesie w Puszczy Knyszyńskiej znajduje się martwy ryś. Jak twierdzi właściciel posesji, ryś został mu podrzucony. Na miejscu zjawił się patrol policji z Sokółki i potwierdził obecność zwierzęcia.
Jednak czy rzeczywiście był to ryś? Wątpliwości budzi fakt, że znalezione zwierzę jest oskórowane, nie ma ogona, łap i głowy.
Korpus znajduje się w Zakładzie Higieny Weterynaryjnej, który niebawem potwierdzi, czy na pewno mamy do czynienia z rysiem - czytamy na stronie Fundacji Dzika Polska. Następnie zwierzę trafi do Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży.
Naukowcy szacują liczebność rysia na zaledwie ok. 200 osobników w Polsce, 40 na Podlasiu, maksymalnie kilkanaście w Puszczy Knyszyńskiej.
Niestety, w ostatnich latach ujawnianych jest wiele przypadków zabijania przez myśliwych i kłusowników podlegających ochronie dużych drapieżników. Takie sytuacje mają miejsce również na obszarze parków narodowych. Trudno powiedzieć jaka jest rzeczywista liczba zabijanych nielegalnie dużych drapieżników, ponieważ ujawniane są tylko niektóre przypadki. Naukowcy wskazują, że min. kłusownictwo jest przyczyną spadku populacji wilka w Wigierskim Parku Narodowym - informuje Adam Bohdan z Fundacji Dzika Polska.
Źródło: Fundacja Dzika Polska
opr./PM/