Zerwane gałęzie, powalone drzewa i pozrywane linie energetyczne. "Sytuacja na Podlasiu jest poważna, ale rokowania są dobre" - informuje Adam Rafalski rzecznik PGE Dystrybucja.
O godzinie 9 bez prądu było ok. 5 tys. gospodarstw z województwa podlaskiego i warmińsko-mazurskiego. Największe awarie odnotowano właśnie w naszym powiecie. Bez prądu zostało ok. 1000 gospodarstw w gm. Szudziałowo i ok. 800 w gm. Janów i z gm. Sokółka.
Jest uszkodzonych pare słupów. Nawet teraz strażacy z OSP Sidra interweniują na terenie miejscowości Bierwicha.
W Sokółce prawdopodobnie zostało już tylko kilkudziesięciu odbiorców na niskim napięciu i w tej chwili energetycy sprawdzają dokładnie, w którym miejscu doszło do zerwania tych linii.
Na godz. 10:30 liczba odbiorców bez prądu zmniejszyła się do 2,5 tys. w gminach: Ciechanowiec, Grodzisk i Sztabin. Cały czas ekipy są w terenie i te dane się zmieniają - dodaje Adam Rafalski.
Jeżeli ta tendencja zostanie zachowana to jest ogromna szansa, że większość odbiorców już dziś nie będzie się borykać z problemem braku prądu, choć tam gdzie są uszkodzone linie niskiego napięcia (około 50-100) odbiorców będzie musiało poczekać do dnia jutrzejszego.
W ciągu najbliższych godzin nadal przewiduje się wystąpienie silnego wiatru o średniej prędkości od 30 km/h do 45 km/h, w porywach od 65 km/h do 80 km/h, z południowego zachodu i zachodu.
/PM/