Autor filmów nagradzanych na światowych festiwalach, rano 12 maja był w Niemczech w Dusseldorfie, by na niedzielny wieczór przyjechać do Sokółki.
Pokazywał tutaj swój najnowszy film „Eter”. Rozmawiał też z publicznością, która przybyła na pokaz w kinie „Sokół”.
Bohater, grany przez Jacka Poniedziałka, eksperymentuje z eterem, prądem i hipnozą, przekraczając wszelkie normy. W imię wyższości nauki, nad jakąkolwiek moralnością.
Reżyser w rozmowie nawiązał do epoki Oświecenia, która ze swoim racjonalizmem zapomniała o duszy i Bogu. Mówił odpowiadając na pytania, iż umieścił akcję filmu w 1912 r., gdyż wtedy europejski kontynent niósł wartości całemu światu.
Wybuch I wojny światowej cały ten świat zburzył. Pan Zanussi uważa, iż I światowa wojna trwa do dzisiaj.
I tę Europę spękaną należałoby posklejać. Jak to zrobić? O to jest pytanie? Po oficjalnym spotkaniu w kuluarach rozdawał autografy i indywidualnie rozmawiał z widzami.
Spotkanie prowadził filmoznawca Adam Radziszewski z Białegostoku.