Jak poinformowała wczoraj stacja TVN24, w miejscowości Stara Kamionka doszło do napadu przez zamaskowanego mężczyznę, z przedmiotem w ręku, który przypominał broń. Celem ataku był dostawca papierosów, który dostarczał towar do miejscowego sklepu. "Jak przekazuje policja, napastnik miał w ręku przedmiot przypominający broń i kazał dostawcy jechać, później pozbawił go przytomności i porzucił ze skrępowanymi rękoma i nogami przy drodze. Z auta zniknęły papierosy warte 300 tysięcy złotych." - czytamy na portalu tvn24.pl
O zaistniałą sytuację na dzisiejszej sesji pytał starosta sokólski Piotr Rećko
"Chciałbym spytać o ostatni incydent, bo media bardzo o to dopytują, pojawiły się w mediach informacje o napadzie rabunkowym w Kamionce Starej. Mamy do pana pytanie, jak to wygląda z punktu widzenia policji. Czy do tego doszło? Pierwszy raz coś takiego się wydarzyło w powiecie sokólskim. Ja nie słyszałem, żeby ktoś z bronią w ręku, jeżeli to prawda, to co media donoszą, napadł na kogoś."
"U mnie komentarz będzie krótki, ta sprawa jest z wczoraj. Robimy wszystko, żeby ująć sprawcę. Czy to była broń w ręku , tego nie wiemy, czy to była atrapa, też tego nie wiemy. Z uwagi na dobro śledztwa, którego gospodarzem jest prokuratura rejonowa w Sokółce, więcej szczegółów podać nie mogę. Tym bardziej, że być może przestępcy nas oglądają. Wszystko jest na dobrej drodze, aby sprawców ująć" – odpowiedział mł. insp. Sławomir Kołakowski, komendant powiatowy policji w Sokółce.