Badania dowodzą, że czytanie większej ilości książek we wczesnym dzieciństwie owocuje znacznie lepszymi wynikami w nauce w szkole średniej, a nastolatki, które uwielbiały czytać książki, gdy były młodsze, były ogólnie szczęśliwsze i rzadziej cierpiały na depresję, stany lękowe lub problemy behawioralne, spędzały też mniej czasu na korzystaniu z telefonów lub oglądaniu telewizji.
Naukowcy stwierdzili, że optymalna ilość czytania dla przyjemności w dzieciństwie wynosi około 12 godzin tygodniowo. Jeśli dzieci czytały znacznie dłużej, ich ogólny stan zdrowia wydawał się pogarszać, co według naukowców prawdopodobnie wynikało z tego, że zbyt dużo czasu spędzały w pozycji siedzącej i nie ćwiczyły.
Analiza została oparta na danych z przebadania ponad 10 tys. dzieci w Stanach Zjednoczonych. Połowa dzieci biorących udział w badaniu nie czytała książek we wczesnym dzieciństwie, podczas gdy druga połowa, gdy była w wieku od trzech do 10 lat, czytała dla przyjemności. Gdy dzieci z obu grup były w wieku 11-13 lat, porównano je za pomocą skanów mózgu, wyników w nauce, kwestionariuszy i testów poznawczych, przy czym wyniki zostały skorygowane o inne ważne czynniki, takie jak zamożność rodziny.
Okazało się, że czytanie dla przyjemności w młodym wieku było silnie powiązane z lepszym czytaniem, pisaniem, mową i wynikami egzaminów w szkole. Skany mózgu wykazały, że dzieci, które czytały, miały nieco większe całkowite obszary i objętości mózgu, w tym w regionach krytycznych dla osiągnięć akademickich. Miały również lepsze zdrowie psychiczne i rzadziej odczuwały stres lub smutek, a także wykazywały lepszą uwagę i mniej problemów behawioralnych, takich jak agresja i łamanie zasad. Ponadto spędzały mniej czasu przed ekranami smartfonów czy komputerów w okresie dojrzewania, a także spały dłużej.
"Czytanie to nie tylko przyjemne doświadczenie. Powszechnie przyjmuje się, że inspiruje myślenie i kreatywność, zwiększa empatię i zmniejsza stres. Co więcej, znaleźliśmy znaczące dowody na to, że jest ono powiązane z ważnymi czynnikami rozwojowymi u dzieci, poprawiając ich funkcje poznawcze, zdrowie psychiczne i strukturę mózgu, które są podstawą przyszłej nauki i dobrego samopoczucia" - powiedziała prof. Barbara Sahakian z wydziału psychiatrii Uniwersytetu w Cambridge.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)