Tylko w weekend policjanci zatrzymali 2 nietrzeźwych kierowców. Obaj wpadli dzięki czujności świadków. Mundurowi dostali informację, że kierowca opla, który może być nietrzeźwy, zaparkował na jednym z parkingów w mieście. Z relacji zgłaszającej wynikało, że auto z niewiadomego powodu zaczęło cofać na skrzyżowaniu, a następnie wjechało na parking, blokując wjazd. Podejrzewając, że siedzący za kierownicą mężczyzna może być nietrzeźwy, powiadomiła policjantów. Okazało się, że za kierownicą opla siedział 34-letni mieszkaniec miasta. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał blisko 4 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że ma on sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. 34-latek usłyszał już zarzut, grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Drugim nietrzeźwym okazała się 39-latka siedząca za kierownicą land rovera. Dyżurny sokólskiej komendy dostał informację, że kierowca auta ma problem z utrzymaniem prostego toru jazdy. Skierowani na interwencję dzielnicowi z Dąbrowy Białostockiej i Suchowoli zatrzymali samochód do kontroli na jednej z ulic w Dąbrowie Białostockiej. Podczas rozmowy z kobietą siedzącą za kierownicą auta, wyczuli alkohol. Badanie alkomatem wykazało, że miała ona ponad promil alkoholu w organizmie. W takim stanie wiozła pasażera, który również był pod działaniem alkoholu. Mieszkanka powiatu sokólskiego powiedziała mundurowym, że chciała sprawdzić, jak się jeździ tym samochodem, bo następnego dnia miała nim jechać do pracy. Kobieta straciła prawo jazdy. Zgodnie z kodeksem karnym za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
sokolka.policja.gov.pl