Spotkanie rozpoczął Zbigniew Dębko – dyrektor PeDeKu w Sokółce, który poinformował, że w nocy z 24/25 czerwca usunięto z Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku ekspozycje dotyczące rodziny Ulmów, świętego Maksymiliana Kolbe i rotmistrza Witolda Pileckiego. To o tym ostatnim dyskutowano podczas historycznego spotkania.
Uczestnicy przystanku obejrzeli film „Kryptonim Klasztor – dopaść Pileckiego”, który opowiada o mało znanych kulisach akcji prowadzonej przez Urząd Bezpieczeństwa, a skierowanej przeciwko „Ochotnikowi z Auschwitz” i jego współpracownikom. Autorom filmu udało się dotrzeć do jednego z tych, którzy byli naocznymi świadkami ostatnich minut życia rotmistrza. Ten, którego podpis figuruje na protokole wykonania wyroku śmierci na Witoldzie Pileckim nie potrafił odpowiedzieć na pytanie co się stało z ciałem, ani ocenić po latach swego czynu.
Scenarzystą i głównym narratorem w filmie był Tadeusz Płużański, syn jednego z sądzonych i skazanych w procesie tego, który okrutnie skatowany przez ubeckich katów, podczas ostatniego widzenia z żoną wyznał: „Ja już żyć dłużej nie mogę. Oświęcim to była igraszka”.
Po filmie odbyło się spotkanie ze Stanisławem Płużańskim, wnukiem jednego z żołnierzy Pileckiego, któremu karę śmierci w procesie zamieniono na dożywotnie więzienie. Przedstawił on uczestnikom Przystanku Historia mało znane szczegóły z życiorysu jednego z najbardziej znanych żołnierzy podziemia niepodległościowego. Był też wątek związany z Sokólszczyzną.
Kolejna wizyta Pileckiego w powiecie sokólskim.
W meldunku rotmistrza z 20 stycznia 1946 roku czytamy: „ Do Białegostoku dotarłem normalnym sposobem podróżowania, a dalej od miejsca do miejsca byłem wieziony przez środki oddziałów leśnych. Byłem pod Grodnem. W lasach wszędzie panują nasi partyzanci.
Jak się okazuje, była to kolejna wizyta Pileckiego w naszym powiecie. Pierwszy raz był tu w lipcu 1920 roku, jako harcerz i żołnierz Samoobrony Grodzieńskiej, gdzie walczył z bolszewikami podczas działań odwrotowych, Druga jego wizyta była związana z przeglądem swojej siatki wywiadowczej na terenie przygranicznym i określeniem możliwości przerzutu żołnierzy zagrożonych aresztowaniami na zachód.
Wszyscy uczestnicy spotkania zgodnie stwierdzili, że postać głównego bohatera Przystanku Historia jest dla współczesnych wzorem do naśladowania i nie powinna znikać z podręczników historii. Ci, którzy chcieli pogłębić wiedzę o „Ochotniku z Auschwitz”, mogli zakupić książki o rotmistrzu, a Stanisław Płużański złożył autografy na swojej książce „ Mróz, głód i wszy. Życie codzienne wyklętych”.
Przed nami przerwa wakacyjna. Przystanek historia wróci do sokólskiego PeDeKu już we wrześniu. Serdecznie zapraszamy!
Organizatorem wydarzenia był Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Białymstoku, Powiatowy Dom Kultury w Sokółce i Fundacja W Dobrym Tonie.
Źródło: Powiat Sokólski