Ministra zdrowia pytana była o zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych w nocy. "Każdy minister zdrowia chciałby, żeby obywatele jego państwa mniej nadużywali alkoholu, mniej pili alkoholu i nie palili papierosów w ogóle" - odpowiedziała. Dodała, że to jest jej obowiązek, by podejmować działania, w tym "robić na początek niewielkie kroki" jak edukacja i promowanie zdrowego stylu życia.
Oceniła, że ludzie i tak nie przestaną ani pić ani palić. "Dlatego uważam, że pan minister [finansów - PAP], i rozmawiałam z nim o tym, powinien zwiększyć akcyzę na alkohol i na papierosy" - powiedziała. Jak tłumaczyła, Ministerstwo Finansów "ma analizy, z który wynika jednoznacznie, że papierosy i mocny alkohol w Polsce, nie tylko mocny, są najtańsze w całej Europie".
"Chciałbym, żeby polskie społeczeństwo, żebyśmy my wszyscy się cywilizowali, także jeśli chodzi o spożywanie alkoholu. Stacje benzynowe nie są od sprzedawania alkoholu, tylko benzyny" - podkreśliła szefowa resortu zdrowia.
Wyjaśniła, że nie chodzi o to, by całkowicie zakazać sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych, ale należy wprowadzić tam ograniczenia. Poinformowała, że prace w Ministerstwie Zdrowia nad projektem o ograniczeniu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych w godzinach nocnych (22-6 rano) są już na końcowym etapie.
Dopytywana o zakaz sprzedaży jednorazowych e-papierosów, którego wprowadzenie było zapowiadane na okres wakacyjny, przyznała, że proces legislacyjny się wydłuża.
Przypomniała, że do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów trafiła już informacja o projekcie nowelizacji ustawy, który zakazuje sprzedaży elektronicznych papierosów, zarówno jedno- jak i wielorazowych, które nie mają nikotyny, dzieciom i młodzieży do 18 roku życia.
"W tej ustawie także zakażemy sprzedaży takich papierosów przez internet i zakażemy ich reklamowania. Nie może tak być, że dzieci, młodzież i nawet ich rodzice myślą, że oni wdychają arbuza, a wdychają toksyczne substancje" - dodała.
Zwróciła uwagę, że wdrażana jest unijna dyrektywa zakazująca charakterystycznych aromatów w nowatorskich wyrobach tytoniowych. "Firmy tytoniowe, niestety, są bardzo sprytne, zarabiają bardzo dużo pieniędzy i natychmiast w każdą niszę potrafią wejść" - dodała.(PAP)