2 sierpnia 1943 roku nieopodal wsi doszło do potyczki pomiędzy partyzantami a grupą niemieckich żandarmów, która nadjechała samochodami od strony Augustowa. W wyniku starcia poległo dwóch partyzantów i jeden żandarm; po obu stronach byli ranni. Po tych wydarzeniach część mieszkańców Jasionowa uciekła ze wsi w obawie przed niemieckimi represjami. Przez kilka tygodni okupanci nie podejmowali jednak żadnych działań odwetowych. W rezultacie czujność mieszkańców osłabła, a uciekinierzy powrócili do swych domów.
Noc 25 sierpnia okazała się tragiczną dla mieszkańców Jasionowa, w rejon Jasionowa przybyła niemiecka ekspedycja karna, w której skład wchodzili żandarmi z posterunku w Lipsku, funkcjonariusze Gestapo z Grodna i żołnierze specjalnej jednostki operacyjnej z Krasnego. Mieszkańców wypędzono z domów, a następnie zgromadzono w zabudowaniach należących do Franciszka Sztukowskiego. W tym czasie kilkunastu mężczyzn sprowadzonych z sąsiedni wsi wykopało masowy grób. Gdy zakończyli pracę, Niemcy zaczęli wyprowadzać ofiary z zagrody i mordować strzałem w potylicę nad krawędzią mogiły. Rannych dobijano. Kilkoro małych dzieci wrzucono żywcem do masowego grobu. Ogółem zamordowano 58 osób, 18 dzieci pogrzebano żywcem. Ocalało siedem osób ukrytych w stodołach i na strychach. Niemcy zagrabili mienie ofiar (inwentarz żywy, narzędzia rolne, zboże, cenniejsze przedmioty). Zniszczyli również wszystkie zabudowania wsi, tj. 15 domów i 32 budynki gospodarcze (część rozebrano, resztę spalono).
/FL,TL/