Dyżurny białostockiej komendy dostał informację o ujętym przez pracownika ochrony złodzieju. Z relacji zgłaszającego wynikało, że kamery monitoringu zarejestrowały mężczyznę, który dwa dni wcześniej ukradł alkohol, słodycze i napoje energetyczne. Ochroniarz rozpoznał go i czekał z nim do czasu przyjazdu policyjnego patrolu. Na miejscu interweniowali policjanci z białostockiej patrolówki, którzy zatrzymali mężczyznę. Okazał się nim 23-letni białostoczanin. Jeszcze tego samego dnia śledczy z białostockiej "czwórki" ustalili, że to nie jedyna kradzież, jakiej się dopuścił. Okazało się, że mężczyzna od połowy września 7 razy "odwiedził" różne sklepy na terenie Białegostoku. Jego łupem padały produkty spożywcze od alkoholu po mleko. Wartość strat oszacowana przez właścicieli to ponad 3 tysiące złotych. 23-latek usłyszał zarzut kradzieży w recydywie. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, a w przypadku recydywy kara może być zwiększona o połowę.
Źródło: KMP Białystok
opr./EB/