niedziela, 22 grudzień 2024 11:00

To mit, że szpitale nie bankrutują. Brak ich wypłacalności stał się faktem

facebook: Wojewódzki Szpital Zespolony w Białymstoku facebook: Wojewódzki Szpital Zespolony w Białymstoku

Potrzebne są zmiany w ochronie zdrowia. Samorząd naszego województwa ma na nie długofalowe plany, których wdrożenie nie jest wolą, a koniecznością. Jeżeli zostaną przeprocedowane, podlaskie może stać się przykładem dla innych województw. O nich i o ratowaniu największego wojewódzkiego szpitala, który traci płynność finansową, rozmawiamy z Wiesławą Burnos, która będąc Wicemarszałkiem Województwa Podlaskiego zajmuje się zdrowiem.

 

- Ochrona zdrowia to problem, który dotyczy każdego z nas, bez wyjątku. Opieka zdrowotna jest mało widoczna, a jest jak tlen. Również dotyczy każdego, prędzej czy później się z nią zetkniemy, dlatego zadbanie o nią jest naszym priorytetem   – zauważa Wiesława Burnos, wicemarszałek Województwa Podlaskiego.

Ma ogromne doświadczenie, wszechstronne wykształcenie i 45 lat pracy, na przestrzeni których spotykała przeróżne problemy, ucząc się rozwiązywania ich, krok po kroku. Teraz chce się zmierzyć z tymi, dotyczącymi bolączek wojewódzkich szpitali.

Pierwszą jest trudna sytuacja Wojewódzkiego Szpitala w Białymstoku im. Jędrzeja Śniadeckiego. Placówka traci płynność finansową, od 2022 roku wspomaga się pożyczkami na bieżącą działalność, jej zobowiązania są ogromne i narastają z każdym rokiem i miesiącem.

- Brak wypłacalności szpitali stał się faktem. Nie można przez lata wierzyć w mity, że spzoz nie mogą zbankrutować. Jak inaczej nazwać pozostawanie wierzytelności w rękach firm skupujących długi, banków i komorników? Kto w takiej sytuacji tak faktycznie decyduje o tym, co się dzieje w szpitalu? Dyrektor, właściciel? Zdecydowanie nie. Tak naprawdę kontrolę nad szpitalem przejmują wierzyciele. Nie chcemy pozostawać bierni, jako właściciel, czujemy się odpowiedzialni za pacjentów oraz pracowników szpitali, którzy już obecnie nie mają wypłacanych w całości wynagrodzeń - mówi Wiesława Burnos.

Zarząd Województwa Podlaskiego nie ma możliwości wspomożenia szpitala w zakresie bieżącej działalności, brakuje też podstaw prawnych do sfinansowania np. wynagrodzeń pracownikom. Jedyne co może, to rozpatrzenie w miarę możliwości finansowych województwa pokrycie ujemnego wyniku finansowego. Chodzi o kwotę około 3,5 ml zł. W minionej kadencji Śniadecja  z budżetu województwa otrzymała wsparcie na kwotę około 52 mln zł, oprócz tego zarząd umorzył szpitalowi pożyczkę na prawie 21 milionów złotych. W sumie w ciągu 5 lat województwo wsparło placówkę 72 mln.  A mimo to jego zadłużenie stale rośnie. Od 2022 roku „żyje” z pożyczek.

- Szukamy najlepszych rozwiązań dla regionu. Jednym z nich są konsolidacje podmiotów, które poprzez wzmocnienie potencjałów, mogą w długofalowym okresie doprowadzić do stabilizacji sytuacji finansowej – przyznaje wicemarszałek - Nie ma już czasu na rozwiązania doraźne. Chcemy być dobrze przygotowani do projektów rządowych w zakresie restrukturyzacyjnym, dlatego przystępujemy do intensywnej analizy optymalnych rozwiązań dla naszych szpitali. Istnieją w Polsce i Europie sprawdzone rozwiązania, z których chcemy skorzystać i na nich się wzorować.

Zarząd chce wypracować długofalową strategię funkcjonowania podmiotów leczniczych, dla których podmiotem tworzącym jest województwo podlaskie.

Konsolidacje są szansą na efektywne zarządzanie ograniczonymi zasobami kadry medycznej ( bez podkupowania sobie pracowników między placówkami), na racjonalne wydatkowanie środków na inwestycje w podmiotach leczniczych. Umożliwią także ułożenie mapy świadczeń zdrowotnych z uwzględnieniem odwracania piramidy świadczeń zdrowotnych czyli przeniesienia ciężaru realizacji świadczeń z lecznictwa szpitalnego do ambulatoryjnej opieki specjalistycznej oraz podstawowej opieki zdrowotnej.

- Ale to także optymalizacja zakupów, m.in. sprzętu medycznego, leków, efektywniejsze zarządzaniem długiem, poprzez konsolidację zobowiązań – wylicza wicemarszałek Wiesława Burnos.

Dodaje, że procesy restrukturyzacyjne są drogą do skorzystania z pomocy rządowej w ramach kredytu z BGK z opcją umorzenia 10% rocznie, przy skutecznym wdrażaniu programów naprawczych.

- Tylko stabilny finansowo podmiot leczniczy ma szansę na zapewnienie najwyższej jakości świadczonych usług i śmiało może podążać za najnowocześniejszymi trendami światowej medycyny. A sytuacja niektórych naszych szpitali, powoduje, że wypracowanie długofalowych rozwiązań to już nie kwestia woli, ale konieczność  - zaznacza.

W tej chwili powoływany jest zespół do tego zadania.

 

Nie tylko długi są problemem. Starzeje nam się społeczeństwo

 

Nadzorowane przez Województwo Podlaskie szpitale to trzy wojewódzkie: w Białymstoku, Łomży i Suwałkach, Białostockie Centrum Onkologiczne, dwa szpitale Psychiatryczne w Choroszczy i Suwałkach, Rehabilitacja w Suwałkach, Wojewódzki Ośrodek Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Łomży, Wojewódzkie Stacje Pogotowia Ratunkowego. Te jednostki odpowiedzialne są za odpowiednie zapewnienie opieki szpitalnej większości pacjentów makroregionu północno-wschodniego, w tym w szczególności pacjentów starszych.

 

- Trzeba podkreślić, że ponad 60 % tych pacjentów przyjmowanych  na Szpitalne Oddziały Ratunkowe w ramach ostrych dyżurów stanowią pacjenci po 60 roku życia – mówi Wiesława Burnos.

 

W ciągu ostatnich 20 lat w 300-tysięcznym Białymstoku i całym województwie podlaskim o ponad 50% wzrosła liczba pacjentów po 60 roku życia. I ta liczba nie maleje, a rośnie. To wyzwanie dla służby zdrowia.

 

- Dzisiejszy świat uczy nas, że najlepiej odpowiadać na kryzysy przed ich wystąpieniem. Statystyki w tej chwili są niepokojące.  Oddziały internistyczne i neurologiczne w przeważającej większości zajmują się pacjentami starszymi. I dobrze, bo muszą się nimi zajmować i od lat stają się oddziałami geriatrycznymi w związku z sytuacją demograficzną miasta i regionu - zauważa wicemarszałek.

 

Dodaje, że znaczna część tych pacjentów wymaga rehabilitacji i następnie długoterminowej opieki pielęgnacyjnej. Co więcej, część  z nich cierpi na wielochorobowość,  z czego około 30% to przypadki onkologiczne.

 

- Niestety, niezwykle często dochodzi do upokarzających dla pacjentów sytuacji, którzy po pobycie w szpitalu, nie mogą znaleźć odpowiedniego schronienia. Ich rodziny nie są przygotowane na chorych najbliższych i nie można mieć do nich o to pretensji. Czasami stan zdrowia pacjenta skokowo obniża się  i  trudno nagle, z dnia na dzień, zająć się chorą mamą, tatą czy dziadkiem. Jest to poważny problem, z którym się zmierzymy – zapewnia Burnos.

Zarząd województwa chce pilnie zwiększyć dostępność nowych miejsc szpitalnych w oddziałach: internistycznych, geriatrycznych. W tym celu rozważane jest powołanie 14 samorządowej jednostki organizacyjnej, która zajmowałaby się budowa i prowadzeniem hospicjów, zakładów  opiekuńczo-pielęgnacyjnych z rozbudową oddziałów rehabilitacyjnych.

 

-  Doświadczenia w innych krajach pokazują, że rozbudowane systemy rehabilitacji, że osoby w wieku zawodowym cierpiące na różne schorzenia, odpowiednio wyrehabilitowani, zamiast pozostawać na rencie wracają do pracy – podkreśla.

 

Problemem są też kadry

 

Wynagrodzenie lekarza  pracującego na kontrakcie w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Szpitalu Wojewódzkim w Białymstoku to ponad 5100 zł za jeden dyżur, za dobę,  24 godzinny. Pielęgniarki i ratownicy medyczni pracujący na kontrakcie zarabiają za dobę w granicach plus minus 1700 zł.

- Zależy mi bardzo aby ta informacja i wiedza  dotarła do mieszkańców naszego województwa. Służba zdrowia jest publiczna, opłacana z publicznych środków, ja pełnię funkcję publiczną i uważam, że wiedza dotycząca zarobków personelu medycznego jest również wiedzą publiczną i każdy do niej ma prawo – podkreśla wicemarszałek.

Zarząd Województwa uważa, że konieczne jest nałożenie górnych limitów wynagrodzeń dla lekarzy kontraktowych. Ich zdaniem potrzebne jest stworzenie jednoznacznych przepisów dotyczących wynagrodzeń, żeby nie wpędzać szpitali w spory sądowe z personelem medycznym o dodatki czy wynagrodzenia pielęgniarek. Dlaczego? Problemem jest spadająca liczba lekarzy i pielęgniarek, co powoduje, że o kadrę rywalizują szpitale, niejednokrotnie wywindowując ich stawki godzinowe.

- W opiece nad pacjentem nie może być rywalizacji. Każdy podmiot ma do wykonania swoją role i każdy powinien się wspomagać – nie ma wątpliwości Wiesława Burnos.

Dodaje, że również dyrektorzy szpitali i jednostek służby zdrowia zarządzanych przez Województwo Podlaskie są  bardzo dobrze opłacani. Szpitale zaś, którymi kierują, otrzymują wsparcie z budżetu województwa.

 -  W poprzedniej kadencji wsparcie wyniosło 265 280 000 zł.  Na 2025 rok na ten cel zabezpieczyliśmy 44 miliony. I w planach mamy reformy, które są wykonalne. Po ich przeprowadzeniu podlaskie może stać się przykładem dla innych województw – podsumowuje.

 

 

/red/

Kontakt


SOKÓŁKA TV SP. Z O.O
ul. Sikorskiego 25
16-100 Sokółka

tel: 666 828 883
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

REGON: 368683063
NIP: 5451817935
Numer KRS: 0000702479

Reklama

Czynne od pn-pt w godzinach 8:00 - 16:00
e-mail: reklama@sokolka.tv