Zapraszamy do Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej 2 marca w godzinach 11.00-15.00.
Jak dawniej wyglądały zapusty na podlaskiej wsi? Kolorowo i radośnie. Najbardziej charakterystycznym zwyczajem karnawałowym zawsze było przebieranie się. miało rozśmieszać i przenosić wszystkich biorących udział w zabawie do innej, magicznej rzeczywistości. Ludzie przebierali się nie tylko za zwierzęta, ale też postacie „nie z tego świata”, jak diabeł, anioł czy śmierć. Czasem mężczyźni udawali kobiety i odwrotnie. Zabawa kończyła się tańcami i wspólnym biesiadowaniem w karczmie lub w domu któregoś z gospodarzy.
Na „Zapustach w Skansenie” dawne zwyczaje towarzyszące ostatnim chwilom karnawału odtworzą zespoły: „Wrzosy”, „Przebojowe Babki”, „Hetmanki”, Kompania Męska z Kalinówki Kościelnej, „Trzciannianki” oraz Koło Gospodyń Wiejskich „Kokoszki z przytupem”. Pokażą, jak dawniej gospodynie szorowały popiołem garnki, żeby nie została na nich nawet odrobina tłuszczu, gdy nadejdzie Wielki Post. Nie zabraknie towarzyszących zapustom zabaw i psikusów, jak, mające zapewnić dobre plony, skoki przez kłodę i bicie wody w stępie czy dekorowanie śledziem największego nieudacznika karnawałowej zabawy. Będzie też tradycyjna rozprawa z zimą, czyli palenie słomianej kukły, która jest jej symbolem. Członkinie zespołów ludowych pokażą też, jak dawniej, nad paleniskiem opalanego drewnem pieca, smażono pączki i faworki, można będzie wziąć udział w warsztatach ich przygotowywania. Tłuste smakołyki to też karnawałowa tradycja. Pozwalały najeść do syta przed czterdziestodniowym postem.
W trakcie „Zapustów w skansenie” przeprowadzone zostaną warsztaty wykonywania masek karnawałowych. Przewidziane jest też ognisko i potańcówka z muzyką na żywo w remizie z Rudki.
opr./TL/