Społeczeństwo się starzeje, a proces depopulacji terenów wiejskich postępuje. Młodzi coraz częściej opuszczają gospodarstwa, wybierając pracę poza rolnictwem i przeprowadzkę do miast. Brakuje naturalnej wymiany pokoleniowej, co zmniejsza liczbę ubezpieczonych, a tym samym wpływy ze składek. W efekcie większa część systemu musi być finansowana przez państwo – wyjaśnia Arkadiusz Iwaniak, zastępca prezesa KRUS, w rozmowie z agencją Newseria.
Z danych zawartych w raporcie „Informacja o sytuacji osób starszych w Polsce za 2024 r.” wynika, że na wsi osoby po 60. roku życia stanowią już prawie 24 proc. mieszkańców. Jednocześnie coraz mniej młodych pozostaje w sektorze rolnym – liczba ubezpieczonych w KRUS maleje, a na koniec II kwartału 2025 r. system wypłacał świadczenia niemal milionowi emerytów i rencistów.
Statystycznie kobiety na wsi przechodzą na emeryturę w wieku 61 lat, a mężczyźni – w wieku 65 lat, czyli zgodnie z obowiązującymi przepisami. Aby uzyskać prawo do świadczenia, wymagane jest minimum 25 lat opłacania składek. W praktyce – jak podaje KRUS – rolnicy płacą je średnio ponad 29 lat.
Składki KRUS są znacznie niższe od składek ZUS. Minimalna składka na ZUS to obecnie 1773,96 zł miesięcznie, podczas gdy w KRUS rolnik prowadzący gospodarstwo do 50 ha płaci 169 zł. Większe gospodarstwa uiszczają dodatkowe składki, zależne od powierzchni.
Różnice w wysokości emerytur odzwierciedlają poziom odprowadzanych składek. Po tegorocznej waloryzacji średnia emerytura z ZUS przekroczyła 4 tys. zł. W KRUS przeciętne świadczenie na koniec II kwartału 2025 r. wynosiło 2261,27 zł. Większość rolników otrzymała także pełną „czternastkę”.
Szacujemy, że w przyszłym roku emerytura rolnicza może wzrosnąć do ok. 2,3 tys. zł, ale wciąż będzie znacząco odbiegać od świadczeń ZUS. To naturalna konsekwencja niskich składek – komentuje Arkadiusz Iwaniak.
Wydatki państwa na dopłaty do systemu KRUS od lat sięgają kilkunastu miliardów złotych rocznie. Podstawą działania systemu nadal jest ustawa z 1990 roku, która nie uwzględnia zmian, jakie zaszły na wsi po wejściu do UE i transformacji struktury gospodarstw.
KRUS zapowiada reformy, dzięki którym system ma stać się bardziej elastyczny. Jednym z kierunków zmian jest umożliwienie rolnikom prowadzenia działalności pozarolniczej bez automatycznej utraty prawa do ubezpieczenia w KRUS. Planowane jest także uproszczenie procedur przyznawania świadczeń, wydłużenie okresu macierzyńskiego, likwidacja obowiązku osobistego stawiania się przed komisją oraz większe możliwości zawieszania świadczeń.
Ważnym elementem planowanych reform jest też rozwój sieci ośrodków rehabilitacyjnych dla rolników.
Chcemy, by więcej emerytów korzystało z rehabilitacji organizowanej przez KRUS. A jednocześnie zależy nam, by osoby ubezpieczone mogły podejmować dodatkową pracę, np. na umowę-zlecenie, bez ryzyka wypisania z systemu – zaznacza przedstawiciel KRUS.
Zapowiadane zmiany obejmują również doprecyzowanie zasad działania funduszu składkowego, tak by możliwe było szybsze udzielanie wsparcia w sytuacjach kryzysowych, np. po klęskach żywiołowych, oraz pozyskiwanie dodatkowych środków na rehabilitację i obsługę rolników.
Źródło: Newseria