- Rozmawiałem już z rodzinami, których nagrobki zostały uszkodzone. Powalone drzewo zostanie jeszcze dziś usunięte. Jest to nieszczęście, ale przykro mi to stwierdzić, że niektórzy ludzie są sobie winni. Znane jest zjawisko wysuszania drzew. Ludzie, nawiercają je i wlewają w otwory jakieś kwasy. Osłabiają tym samym drzewo. Apeluję z tego miejsca, aby ludzie tego nie robili. Stary cmentarz taki jak nasz ma swój klimat, który tworzą właśnie drzewa. Proszę, aby to uszanować. - powiedział nam ks. dziekan Stanisław Gniedziejko, proboszcz parafii pw. św. Antoniego Padewskiego w Sokółce.