Pierwszym punktem dzisiejszego spotkania był temat przeniesienia targowicy.
- Spotkaliśmy się tutaj, aby Państwo przedstawili swoje propozycje. Mam nadzieję, że dziś dojdziemy do porozumienia. - powiedziała na wstępie Burmistrz Sokółki. - Jak konkurs w ramach PROW zostanie ogłoszony, a będzie to prawdopodobnie w czerwcu lub lipcu, to tereny wokół dworca PKP są jedynymi, gdzie możemy utworzyć targowicę. Obecna lokalizacja przy ulicy Targowej jest niezgodna z planem zagospodarowania terenu. Agrino również nie wchodzi w grę, ponieważ jest to teren prywatny. - dodała Ewa Kulikowska.
- Ludzie są zadowoleni z nowej lokalizacji. Nie wszyscy mają samochody i będą mogli spokojnie dojechać na rynek pociągiem. Wystarczy zagłosować, kto jest za tą lokalizacją, a kto nie. Jesteśmy tu po to, aby wesprzeć panią Burmistrz. - stwierdziła sołtys Rozedranki Starej.
- Błędem poprzednich Burmistrzów było, to że nie wykupywali gruntów pod inwestycje. Mamy teraz problem. Chcemy zrobić rynek, ale nie mamy pod niego terenów. - mówiła Burmistrz, Ewa Kulikowska.
Ostatecznie propozycję utworzenia targowicy przy dworcu PKP poddano pod głosowanie. Niemal wszyscy sołtysi zagłosowali za tą lokalizacją.
- W takim razie, złożę wniosek podczas Rady Miejskiej, aby przeznaczono pieniądze na wykup gruntów od PKP. Teraz wszytko będzie zależało od Rady. Nie będę przecież stawiać targowicy na cudzym terenie. - powiedziała Burmistrz Sokółki.
Na razie rynek zostanie na dotychczasowym miejscu. Pozytywnie przyjęto również propozycję sołtysa Deputata, aby wyrównać dotychczasową lokalizację targowicy.
Podczas spotkania dyskutowano również o miejscu tegorocznych dożynek gminnych.
- Proszę mi wybaczyć, jeżeli ubiegłoroczne dożynki nie spełniły waszych oczekiwań. Może nie wszystko było tak, jak byście chcieli. Wynikało to po prostu z niewiedzy. - powiedziała, Ewa Kulikowska.
- Powinniśmy znaleźć taką lokalizację, aby wszytko było w jednym miejscu. W ubiegłym roku był z tym problem. Chodzi głównie o zaplecze gastronomiczne i salę. - stwierdziła Halina Rećko.
Po burzliwych naradach zagłosowano za tym, aby dożynki odbyły się w Sokolanach. - Muszę to jeszcze skonsultować z mieszkańcami, radą sołecką i księdzem proboszczem. Nie chcę robić nic, bez zgody mieszkańców. - zaznaczył sołtys Sokolan.
- Mam nadzieję, że wszyscy pomogą w organizacji tej imprezy. Jest to przecież święto rolników. Gmina oczywiście pomoże. Mam nadzieję, że mieszkańcy innych wsi również to zrobią. Nie chcę, aby wyglądało to tak, że sołtys dostaje za zadanie organizację dożynek i zostaje z tym sam. - podsumowała, Ewa Kulikowska.