Konkurs polega na tym, aby w pięć minut przygotować krowę i udoić jak najwięcej mleka.
Komisja składająca się z pracowników Gminy Korycin i miejscowego Gminnego Ośrodka Kultury, Sportu i Turystyki (organizatorów przedsięwzięcia), mierzy czas, przecedza mleko do specjalnego wiadra z podziałką i skrupulatnie notuje wyniki wieczornego udoju.
W ubiegłym roku padł rekord. Katarzyna Puzanowska ze wsi Szumowo w pięć minut nadoiła ponad 10 litrów mleka.
Dobry wynik zależy od wielu czynników, bo dojenie krów wcale nie jest banalnie prosta czynnością. Gospodarze podkreślają, że między właścicielem zwierzęcia, a samą krową musi być szczególna więź. Nikt obcy nie odważyłby się sięgnąć po mleko, bo zostałby poczęstowany przez krowę silnym kopniakiem. Dojenie wymaga dużo sprytu, cierpliwości, dobrze jest do krowy przemawiać łagodnym głosem. Wtedy zrelaksowana Krasula oddaje mleko szybciej i więcej.
W dzisiejszych czasach już mało kto sięga po stołek do dojenia i wiadro. Teraz krowy dojone są mechanicznie a tradycja staje się zapomniana. Stąd pomysł na konkurs. Atrakcyjne nagrody rzeczowe mają zachęcić gospodarzy do tego, aby zdecydowali się na udział w przedsięwzięciu dla najlepszego przewidziana jest dodatkowo statuetka złotej krowy.
Zainteresowani konkursem powinni stawić się w Gminnym Ośrodku Kultury, Sportu i Turystyki o godz. 17:00. Z tego miejsca wraz z widzami udadzą się do poszczególnych gospodarzy, aby obserwować cały proces dojenia krów. Będzie możliwość skosztowania ciepłego mleka prosto od krowy.
Źródło informacji i zdjęcia: goksitkorycin.naszdomkultury.pl
opr./mk/