Sławomir Sawicki odpowiedział, że nie stać ich na wynajęcie sali i inne opłaty. Dodał, że z inicjatywą na zorganizowanie debaty czekali na partie polityczne oraz że: „jestem zwykłym mieszkańcem, nie chcieliśmy upolityczniać”.
Mieszkańcy poruszali tematy m.in.: korupcji na urzędniczych stanowiskach; potrzeby istnienia Straży Miejskiej; „Sokółki 2” - problemu inwestycji od przejazdu kolejowego na Kryńskiej w stronę Zielonego Osiedla; z jakich środków miał być sfinansowany remont kina, a z jakich faktycznie został; jak widzą problem farmy wiatraków, która ma być zlokalizowana tuż za miastem; wysokości diet, jakie są pobierane przez radnych w naszym mieście.
Na pytanie „Ile powinna wynosić dieta szeregowego radnego?”, Sławomir Sawicki odpowiedział bardzo konkretnie: „150zł za posiedzenie komisji, 200zł za posiedzenie sesji Rady Miejskiej, łącznie maksymalnie 500-600zł”. Robert Rybiński stwierdził, ze dieta za każde posiedzenie powinna być oddzielna, kwota podobna do przedstawionej przez Sławomira Sawickiego.