Stało się to tuż po tym, jak sędzia Karol Sokół odgwizdał koniec spotkania. Arbiter już wcześniej był mocno przestraszony tym, co działo się na boisku oraz poza nim i w efekcie podejmował nerwowe i kontrowersyjne decyzje. Jedną z nich było odgwizdanie rzutu karnego dla gospodarzy w czwartej minucie doliczonego czasu gry, gdy przy remisie 3:3 jeden z zawodników Dębu upadł w polu karnym Tura. Grający trener gospodarzy Robert Speichler wykorzystał jedenastkę, a sędzia Sokół zakończył mecz i ukarał czerwoną kartką komentującego jego pracę Andrzeja Kosińskiego.
Wtedy przez siatkę stadionu, na którym nie było nie tylko pracowników ochrony, ale nawet oznakowanych służb porządkowych, przeskoczyło kilku raczących się wcześniej alkoholem chuliganów i zaatakowali schodzących z boiska piłkarzy gości. W ruch poszły pięści, a przez siatkę przeskakiwali kolejni widzowie włączający się do bójki. Poturbowani zawodnicy i sędziowie musieli skryć się w budynku klubowym, gdzie przez długi czas oczekiwali na przyjazd policji.
Materiał publikujemy dzięki uprzejmości Krzysztofa Jankowskiego (poranny.pl)
Bójka po meczu Dębu Dąbrowa Białostocka [Zdjęcia]
Wielkim skandalem zakończył się niedzielny mecz czwartej ligi w Dąbrowie Białostockiej. Grupa pijanych chuliganów wskoczyła na boisko i zaatakowała schodzących z płyty piłkarzy z Bielska Podlaskiego.