Dwie kolejne powstaną w woj. lubelskim i podkarpackim. Dodatkowo powstać mają też cztery bataliony obrony terytorialnej – w Białymstoku, Lublinie, Rzeszowie oraz w Siedlcach.

Wojska Obrony Terytorialnej to w założeniu przede wszystkim lekka piechota, wyposażona w nowoczesną broń: od lekkich karabinków po broń przeciwpancerną. Głównym zadaniem ma być gotowość do przeciwstawienia się konfliktom hybrydowym, jak ten, który miał miejsce w przypadku rosyjskiej agresji na Ukrainę. W przypadku konfliktu mają bronić swojej okolicy. Jeżeli chodzi o zadania niemilitarne, to mają też zwalczać m.in.: ataki informacyjne na społeczeństwo, rozniecanie sporów narodowościowych i religijnych czy prób destabilizowania sytuacji wewnętrznej w państwie.

O przyjęcie może ubiegać się każdy, kto spełni wymagania zdrowotne. Najbardziej pożądani są członkowie organizacji proobronnych czy harcerstwa.

Trzeba będzie się stawić do właściwej ze względu na miejsce zamieszkania Wojskowej Komendy Uzupełnień. Zgłosić się może każdy obywatel, który przejdzie kwalifikację wojskową, która w 2009 r. zastąpiła pobór wobec zawieszenia obowiązkowej służby wojskowej i przejścia na armię zawodową. Co roku kwalifikację przechodzą 19-letni mężczyźni oraz część kobiet, np. studentki uczelni medycznych. Na kwalifikację można się zgłaszać także ochotniczo po ukończeniu 18 lat.

Każdy, kto spełni wymogi związane z kwalifikacją wojskową, przede wszystkim zdrowotne, może się ubiegać o skierowanie na szkolenie na żołnierza obrony terytorialnej. Te ma obejmować przede wszystkim: strzelanie, taktykę dostosowaną do warunków w danym województwie, zajęcia w terenie z topografii, ochronę i obronę obiektów, rozpoznanie, wychowanie patriotyczne oraz wychowanie fizyczne.

Służba ma być pełniona w czasie wolnym od pracy. Żołnierze mają dostawać dodatek za „gotowość bojową” - ok. 500 zł miesięcznie.

Członkowie organizacji proobronnych będą mogli wstępować do Wojsk Obrony Terytorialnej indywidualnie lub grupowo. W tym drugim wariancie, po przejściu odpowiednich testów i egzaminów, będą mogli zostać wcieleni jako drużyna lub pluton do istniejącego już większego pododdziału. Od poziomu plutonu dowódcami pododdziałów i oddziałów obrony terytorialnej mają być żołnierze zawodowi.

W 2018 r. nowa formacja ma liczyć ok. 35 tysięcy żołnierzy.

opr./jj/