Zwierzyna chroniona
Po znalezieniu osobnika zwierzyny chronionej i upewnieniu się, że wymaga pomocy człowieka, należy powiadomić Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Białymstoku, tel. 85 7406981 (pn - pt w godz. 9.00 – 17.00). Jest to instytucja posiadająca samochody dostosowane do przewozu dzikich zwierząt oraz przeszkolony w tym zakresie personel. Wystarczy zadzwonić i wytłumaczyć o jakie zwierzę chodzi i gdzie należy przyjechać. Pracownicy z RDOŚ znają doskonale położenie Ośrodka Rehabilitacji dla Dzikich Ptaków i Ssaków "Przytulisko" i codziennie dowożą nam ranne zwierzęta.
Na terenie miasta Białystok działa Ekopatrol Straży Miejskiej, który również zajmuje się przypadkami rannych zwierząt. Panowie dojeżdżają na miejsce, zabierają zwierzę i dostarczają je do instytucji, która ma podpisaną umowę z władzami Miasta – np. lecznica Canwet.
Doskonale współpracuje się nam ze Strażą Miejską w Sokółce, która dowozi nam potrzebujące zwierzęta z terenu tego miasta.
W przypadku gdy zdecydują się Państwo na transport własny, niesprawne zwierzę można dowieźć do Poczopka do siedziby Nadleśnictwa Krynki w godzinach od 7.00 do 15.00, ALE ZAWSZE po uprzednim uzgodnieniu z pracownikiem Arkadiuszem Juszczyk, tel. 533391069 - osobą odpowiedzialną za "Przytulisko".
Najlepiej w transporcie sprawdzają się kartonowe pudła z wyciętymi otworami wentylacyjnymi.
Prosimy, NIE ZOSTAWIAJCIE zwierząt w wolierze w Poczopku bez uprzedzenia, zwłaszcza w godzinach wieczornych. Nie prowadzimy dyżurów wieczornych i nocnych, więc istnieje zagrożenie, że dany osobnik nie uzyska potrzebnej pomocy i przez noc padnie.
Należy zaznaczyć, że zgodnie z decyzją Ministerstwa Ochrony Środowiska, Ośrodek Rehabilitacji dla Dzikich Ptaków i Ssaków "Przytulisko" może zajmować się tylko zwierzętami chronionymi. Koty, gołębie miejskie i bezpańskie psy absolutnie nie kwalifikują się do tej grupy.
Na terenie Silvarium w Poczopku przebywają dzikie ptaki drapieżne - podopieczni "Przytuliska". Właśnie z uwagi na ten fakt prosimy odwiedzajacych to miejsce gości, aby nie zabierali ze sobą na spacer domowych pupili (psów lub innych zwierząt domowych). Takie spotkanie może sie skończyć źle zarówno dla naszych podopiecznych jak i dla waszych pupili. Ptaki drapieżne w wolierach mogą się przestraszyć i wyrządzić sobie krzywdę rozbijając się o metalowe siatki, zaś te wolno chodzące po terenie Silvarium - zaatakować. Nie stresujmy ich - przecież mają tu bezpiecznie wracać do zdrowia.
Zwierzyna łowna
Najczęściej ingerencje człowieka są niesłuszne i dotyczą małych saren, jeleni oraz zajęcy i królików. Zwierzęta te rodzą się bez zapachu i instynktownie, gdy w pobliżu nie ma ich matki, leżą przytulone do ziemi (lub w zaroślach). Sprawia to, że ewentualnemu drapieżnikowi, który pojawi się w pobliżu, trudniej jest je znaleźć. To, że małe ssaki przed nami nie uciekają NIE JEST powodem do ich zabierania ze środowiska i niesienia im pomocy - to najzwyklejsza kradzież. Należy pomyśleć o matce, która podczas żerowania zostawia swoje młode w bezpiecznym miejscu, a wracając na karmienie nie zastaje w nim swojego potomstwa. Jakiekolwiek głaskanie i branie tych zwierząt na ręce sprawia, że zostawiamy na nim swój zapach i tym samym obniżamy jego szanse na przeżycie w jego środowisku naturalnym.
W przypadku zwierzyny łownej pierwszą osobą do kontaktu jest Powiatowy Lekarz Weterynarii - to on jest osobą uprawnioną do ocenienia stanu zwierzęcia łownego oraz zadecydowania o jego dalszych losach.
Źródło informacji: http://www.krynki.bialystok.lasy.gov.pl
opr. /TV/