Od naszych czytelników coraz częściej napływają informacje, że coś niepokojącego dzieje się z korporacjami taksówkarzy w naszym mieście.
Sprawa dotyczy m.in. problemu związanego z wezwaniem taksówki, gdzie dzwoniąc pod wskazany numer, on nie odpowiada, jest zajęty lub wskazuje na wyłączony.
- "To niedorzeczne, kiedy próbuje się przez 2 godziny dodzwonić do dwóch firm, które ogłaszają się w naszym mieście jako całodobowe." - mówi Pan Andrzej, który próbował wezwać taksówkę po północy.
W rozmowie telefonicznej z Prezesem Korporacji "Tele Taxi" w Sokółce, Janem Akimowiczem, na pytanie dotyczące wzywania taksówek, słyszymy taką odpowiedź:
- "Mogła być taka sytuacja, że dalej taksówka pojechała, czy po prostu zajęta była i mogło być tak, że trudno się dodzwonić i u nas tak samo i w Radio Taxi, takie sytuacje się zdarzają... Dzwoniąc pod numer 21-66 sygnał zostaje przekierowany na prywatną komórkę, więc taka sytuacja może się zdarzyć."
Rozmowa z kierowcą radio Taxi:
- "Nie ma takiej opcji, żeby dwie taksówki... Mamy dwie taksówki, pracują na nocnej zmianie i jedna jedzie do Kuźnicy druga do Białegostoku no i koniec, nie ma. Po co ma w Białymstoku odbierać telefon z Sokółki... No i po prostu bezsens, nie ogarniesz w takiej małej Sokółce.."
Kolejny problem dotyczy realizacji zamówienia. Gdzie klient, zamawiając taksówkę z danej korporacji nie zostaje poinformowany o tym, że może zamówić taksówkę z zupełnie innej korporacji:
- "Dlaczego, kiedy dzwonię i zamawiam taksówkę to przyjeżdża taksówka z innej korporacji niż z tej, którą zamawiałem? Dlaczego oddawanie zleceń odbywa się bez wiedzy klienta? To nie jest pojedynczy przypadek." - mówi anonimowy mieszkaniec Sokółki.
W rozmowie z kierowcą Radio Taxi otrzymujemy odpowiedź na wyżej postawione pytania mieszkańca:
- "Jeżeli nie ma taksówki w naszej korporacji to ja oddaję kurs dla innej korporacji. Oddzwaniam na 21-66... Jest jeszcze opcja inna, te dwie korporacje które w nocy nie pracują to przekierowują swoje telefony na nas i wtedy my obecnie ogarniamy całą Sokółkę... Nie ma opcji ogarnąć..."
Korporacje żyją ze sobą w "symbiozie". Dla taksówkarzy jest to pewne wyjście z sytuacji, dla mieszkańców nie rzadko jest to problem. Poruszony temat podajemy pod dyskusję czytelników.
/MG/