Zainteresowanie wśród radnych miejskich jak i powiatowych czy funkcjonariuszy publicznych, prezesów spółek gminnych, kierowników, pracowników jednostek samorządu terytorialnego było praktycznie zerowe. Przecież tego typu szkolenia przydałyby im się najbardziej z bardzo praktycznego powodu, zjawisko korupcji jest przeważnie spotykane właśnie w ich środowiskach. Można oczywiście założyć, że osoby które postanowiły nie skorzystać z darmowych porad nigdy nie spotkały się ze zjawiskiem korupcji co świadczyłoby, jedynie o tym, że w naszym mieście panuje uczciwość, dobroć i wzajemne zrozumienie. Ale nie zapominajmy o jednym "drobnym" fakcie, a mianowicie mowa tu o radnym z Rady Miejskiej w Sokółce, którzy stracili swoje mandaty właśnie za złamanie prawa.
/WŻ,TV/