- Jak tak można malować pasy. Nie dość, że jest zimno i mokro to jeszcze malowany jest śnieg, trawa i piasek. Zero jakiejkolwiek staranności. Na dodatek Ci Panowie, którzy malowali te pasy byli bardzo agresywni i wulgarni wobec innych kierowców. Zamknęli cały parking i nikogo tam nie wpuszczali nawet tam gdzie skończyli już pracę. Na dodatek samochody, które stały tam wcześniej zostały ubrudzone farbą, bo pasy były malowane wokół nich. - czytamy w wiadomości do redakcji przesłanej przez oburzonego Czytelnika. (Dane personalne do wiadomości redakcji).
O komentarz poprosiliśmy Urząd Miejski w Sokółce.
- To malowanie na placu przed Urzędem Miejskim w Sokółce nie jest na zlecenie Gminy Sokółka. Malowanie wykonuje firma realizująca zlecenie Generalniej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, w ramach przebudowy skrzyżowania w centrum miasta. Firma wykonująca przebudowę skrzyżowania korzystała z placu w ramach kontraktu. Na zakończenie prac firma była zobowiązana do odmalowania pasów na stanowiskach. Uważam, że takie malowanie podlega gwarancji. Widać że dzisiejsza pogoda jest fatalna na wykonywanie takich czynności i sądzę że GDDKiA będzie egzekwować od tej firmy, a my od GDDKiA egzekwować aby to było zrobione porządnie - powiedział nam Antoni Stefanowicz, zastępca Burmistrz Sokółki.
Z tą sprawą zwróciliśmy się do rzecznika prasowego GDDKiA w Białymstoku.
- Roboty nie zostały jeszcze przez nas odebrane i nie zostaną dopóki wykonawca - na swój koszt - tego nie poprawi. Natomiast sam stan nawierzchni parkingu jest w gestii władz Sokółki - stwierdził Rafał Malinowski, Główny Specjalista ds. Komunikacji Społecznej GDDiK w Białymstoku.
/szw, ppr/