Dzień ten jest bowiem znakomitą okazją, by choćby w ten skromny sposób wnieść odrobinę poezji w przepełnioną obowiązkami i troskami codzienność kobiet oraz docenić ich trud, cierpliwość, a przede wszystkim podziękować za to, że są. Pan dyrektor stwierdził nawet, że „z dziewczynami zazwyczaj ciężko, ale bez dziewczyn, to nie ma życia”.
W ZSR w Sokółce wszyscy są tak samo ważni, dlatego doceniamy także panów, więc akademia, przygotowana przez koło recytatorsko - teatralne (pod opieką pań Anity Hanczaruk i Agnieszki Kuklik), poświęcona została obu płciom. Wszak te dwa pierwiastki współistnieją nieodłącznie, czasami tylko przyciągają się lub odpychają, co czyni relacje ekscytującymi i nieprzewidywalnymi, ale dopiero razem tworzą doskonałą całość. Tradycyjnie młodzież genialnie zaprezentowała się w scenach kabaretowych oraz utworach muzycznych, ilustrujących relacje damsko – męskie. Śmiech raz za razem rozbrzmiewał na widowni, niektórych doprowadzając nawet do łez.
Kochani aktorzy, wielkie ukłony za radość i niezapomniane wrażenia, jakich nam dostarczyliście. Jesteście niesamowici! Dzięki Wam fantastycznie bawiła się cała społeczność szkolna. Aż żal, że to święto tylko raz w roku…
Tekst: A. Kuklik; Zdjęcia: T. Otoka
opr. /MG/